Najpierw zobaczyliśmy mały podskakujący kołtun, potem go poczuliśmy. Maluch był do nas bardzo przyjaźnie nastawiony, zabiegał o uwagę, jednak nie sposób było pogłaskać go tak, aby nie sprawiać mu bólu – praktycznie cała sierść była posklejana, lepiąca się i skołtuniona, do tego smród psa był mocno wyczuwalny. Po pytaniu do właścicielki o to, dlaczego maluch śmierdzi i cały się lepi, usłyszeliśmy: „Nie wiem, ja go nie dotykam” Właściciele nie mieli ochoty pomóc psu – rozmowy nie dawały rezultatów, odmawiano obcięcia dredów i kołtunów oraz kąpieli.
________________________
Czy możecie nam wytłumaczyć, dlaczego ktoś bierze psa rasy wymagającej intensywnej pielęgnacji szaty, jaką jest shih-tzu i zaniedbuje tę pielęgnację tak drastycznie…? Właściciel wolał zrzec się psa niż zadbać o jego potrzeby..
Jeszcze dzisiaj Kacperek, bo tak nazywa się maluch, odwiedzi psiego fryzjera. Aż boimy się, co odkryjemy pod tą skorupą z sierści Trzymajcie kciuki, aby nie było żadnych niespodzianek…Jeszcze dzisiaj damy Wam znać Bardzo prosimy Was o pomoc w opłaceniu groomera (80 zł), który pomoże Kacperkowi wreszcie cieszyć się życiem. Jeżeli ktoś chciałby przekazać nam karmę dla malucha lub dorzucić na nią parę złotówek, bardzo chętnie się uśmiechniemy…
PayPal: https://www.paypal.me/otozlodz
Numer konta: 62 1240 3086 1111 0010 6791 4891
Tytułem: Darowizna dla Kacperka
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT: PKOPPLPW
IBAN: PL 62 1240 3086 1111 0010 6791 4891