Zgłoszenie dotyczyło psa, który często ucieka od właściciela. Ma rany na ciele, podobno jest bity i bardzo chudy.
Niezwłocznie udaliśmy się na miejsce.
Okazało się, że prawda jest inna. Pies jest bardzo przywiązany do właściciela, bardzo zabiega o jego uwagę. Nie boisię ręki, nogi – jest przyjazny. Jest natomiast ogromny co powoduje, że standardowa siatka nie jest w stanie go zatrzymać i ją przeskakuje. Jest uwiązany na łańcuchu, bo żaden kojec go nie zatrzymał. I właśnie tym łańcuchem skaleczył sobie łapy. Nie był chudy, miał chrupki i wodę przy budzie. Nie miał szczepień.
Właściciel dostał czas na zaszczepienie psa, poprawę jego warunków jak i wezwanie weterynarza by opatrzył rany.
Interwencja z dnia 23.05.2016
30.06.2016
Pies jest zaszczepiony, rany odkażone – pod kontrolą weterynarza zaczęły się goić, łańcuch poprawiony.
Interwencja zakończona.