Ten chomiczy chłopiec wiele przeszedł…
Został kupiony dla dziecka, z ogłoszenia od osoby prywatnej, ale okazało się, że nie da się głaskać, boi się i gryzie 🙁
Kiepska maskotka, prawda 🤬?
Do tego chomik okazał się być chory – miał liczne rany na szyi i karku, drapał się ciągle i kobieta nie chciała, aby rodzina się czymś zaraziła 🙁
Oczywiście, nikt z maluchem u weterynarza nie był… 😞
Kiedy zabraliśmy chomika, był przerażony i uciekał w najdalszy koniec klatki przed ręką, a rany okazały się zaawansowaną grzybicą…
Powoli dochodzi do siebie i zaczyna być coraz odważniejszy ☺️
Po wyleczeniu będzie szukał odpowiedzialnego domku 😍